Rozmowy o stadionie
Swoje mecze musieliby rozgrywać poza województwem lubuskim. W regionie nie ma obecnie obiektu, który spełniałby choćby drugoligowe wymogi. Budowa stadionu z prawdziwego zdarzenia została wpisana do Strategii Województwa Lubuskiego 2030 przez przedstawicieli Polskiego Stronnictwa Ludowego. - My, jako jedyne województwo w Polsce, nie możemy rozegrać żadnego eliminacyjnego meczu międzypaństwowego, nawet w najmłodszych kategoriach - podkreślał Robert Skowron, prezes Lubuskiego Związku Piłki Nożnej.
Gdzie mógłby powstać nowy obiekt w Zielonej Górze? Piłkarski działacz, który był obecny na konferencji prasowej wspólnie z przedstawicielami PSL, mówił że w grę wchodzą dwie lokalizacje. - Jedna to obecny stadion przy ul. Wyspiańskiego. Druga to teren w sąsiedztwie MOSiR-u przy ul. Sulechowskiej - wyliczał R. Skowron.
Działacz kreślił wizje obiektu o pojemności na poziomie 5-7 tys. kibiców, z możliwością rozbudowy i dokładania ewentualnych, kolejnych modułów. - Ten obiekt nie musiałby być wykorzystywany tylko przez piłkarzy. Mógłby służyć również innym dyscyplinom sportu - zaznaczył prezes LZPN. Zapytany o koszt wymienił kwotę 30 mln zł. - Za te pieniądze można by zrobić płytę boiska, pierwszą część budynku i pierwszą część trybuny - dodał R. Skowron. - Pieniądze należałoby pozyskać z różnych źródeł. Ministerstwa sportu, programów unijnych, naszego programu operacyjnego, a także pieniędzy miasta i ewentualnych sponsorów - wyliczał Stanisław Tomczyszyn, wicemarszałek województwa lubuskiego.
mk - ŁZ