To wielka zagadka. Na co będzie stać ten zespół?
We Włocławku pierwszy mecz w ekstraklasie odbył się 30 lat temu. 25 września 1992 roku Nobiles Włocławek mierzył się z… Zastalem Zielona Góra. Napisać, że historia zatoczy koło, to jak nic nie napisać.
Wójcików dwóch
Tamto spotkanie 100:94 wygrali gospodarze. Teraz też Anwil wydaje się być faworytem. Wydaje się, bo wciąż niewiele wiemy o sile i potencjale poszczególnych zespołów. To, co prezentował Zastal w sparingach każe przypuszczać, że przed ekipą Olivera Vidina jeszcze sporo pracy, by właściwie poukładać puzzle. Tym bardziej, że w okresie przygotowawczym przytrafiały się kontuzje w zespole. Tej poważniejszej nabawił się Kareem Brewton, który zmaga się z urazem kości twarzy. Na kilka dni wypadł też wykręcający najlepsze liczby w sparingach Alen Hadžibegović, który skręcił kostkę. - Będziemy grać szybko i atakować tam, gdzie mamy przewagi. W obronie będziemy starali się grać agresywnie - kreśli bardzo ogólną filozofię grania trener.
Z poprzedniego sezonu w Zielonej Górze został tylko Przemysław Żołnierewicz. To także nowy kapitan Zastalu. W ubiegłym tygodniu, na ostatnie sparingi w ramach Memoriału Adama Wójcika we Wrocławiu, do zielonogórskiej drużyny dołączył jeszcze Szymon Wójcik, brat bliźniak zakontraktowanego wcześniej Jana. - Miałem podpisany kontrakt w lidze holendersko-belgijskiej w ZZ Leiden. Po trzech tygodniach trener mi podziękował. Rekrutację prowadził poprzedni sztab, a nowy trener oczekiwał czegoś innego - wyjaśnia kulisy przyjścia do Zielonej Góry.
Z kolei do Włocławka powróci w niedzielę Sebastian Kowalczyk. W tamtym sezonie występował w barwach Anwilu, teraz przywdzieje biało-zielone barwy. - „Adrenalinka” na pewno będzie wyższa. Wiemy, jaka jest hala we Włocławku i jak kibice dopingują gospodarzy. Będzie trzeba przygotować się mentalnie - mówi.
Bezcenne zdrowie
W okresie przygotowawczym na pytania o cele, dało się kilka razy usłyszeć z ust przedstawicieli klubu odpowiedzi, że… celem jest walka o mistrzostwo kraju. W opinii ekspertów, w przedsezonowych notowaniach zielonogórzanie pozycjonowani są gdzieś w połowie stawki. - Wejście do fazy play-off i miejsca w okolicach od szóstego do ósmego, powinny być sukcesem. Ten zespół tworzył się w bólach i właściwie jeszcze nie jest zbudowany, bo trener ma siedmiu, ośmiu zawodników do gry - uważa Jakub Kłyszejko, dziennikarz TVP. Na pytanie, kto może grać główne role w tym roku w Energa Basket Lidze, odpowiada: Legia Warszawa, Śląsk Wrocław i Trefl Sopot.
- Zawodnicy są dla mnie dużą zagadką, sparingi nie za wiele powiedziały. Ciężko powiedzieć, czy ten zespół będzie w stanie powalczyć o wyższe cele, czy raczej o utrzymanie i dolne rejony tabeli. Bardzo ważne będzie zdrowie w zespole, bo rotacja jest mocno okrojona - mówi Marek Hossa, trener SKM-u Zastal i dziennikarz TVP3 Gorzów.
Co ujrzymy „na galowo”, w walce o punkty Energa Basket Ligi? Niedzielny mecz we Włocławku zacznie się o 17.30.
mk-łz