W przedwcześnie skończonym sezonie 2019/20 Amerykanin, grający jako silny skrzydłowy, spisywał się świetnie. Zdobywał średnio 10,6 pkt. oraz prawie 4 zbiórki w Energa Basket Lidze. Jeszcze lepszy był na parkietach ligi VTB, gdzie zdobywał 12 punktów i ponad 4 zbiórki na mecz. W Zielonej Górze urodził mu się syn, powiększona rodzina Meierów miała wrócić na kolejny sezon, a tymczasem w trakcie poprzednich wakacji koszykarz oznajmił, że kończy karierę.

Emerytura trwała jednak tylko rok. - Jestem podekscytowany, że wracam. Cieszę się, że wracam do Zielonej Góry. Bardzo dobrze się tu czułem - powiedział dziennikarzom, za pośrednictwem łącza internetowego, na konferencji prasowej. - Skontaktowałem się z moim agentem, czy byłyby jakieś oferty dla mnie. On powiedział, że w Polsce być może coś się znajdzie. Wtedy Zastal wkroczył do akcji, która skończyła się sukcesem.

Powrót do zawodowego sportu po roku Meier tłumaczył tym, że inaczej wyobrażał sobie czas bez koszykówki. Dziennikarzom wyjaśnił, że wraz z rodziną zatęsknił za stylem życia w Europie. - Dopóki jesteśmy młodzi, to spróbujemy jeszcze raz - zaznaczył.

Oprócz Meiera ważne kontrakty z zielonogórskim klubem mają: David Brembly, Krzysztof Sulima, Kacper Traczyk, Konrad Szymański i Przemysław Żołnierewicz. Wiadomo też, że Zastal - jako zdobywca pucharu kraju w poprzednim sezonie - rozpocznie sezon meczem o Superpuchar Polski z mistrzem, Arged BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. Spotkanie zostanie rozegrane 1 września w Wałbrzychu.

(mk) - łz