W pucharach pokonywaliśmy nawet Lecha

Drogę do rozgrywek centralnych Pucharu Polski otwiera wygrana pucharu wojewódzkiego. Zielonogórzanie, w czerwcu, po dogrywce pokonali Carinę Gubin i wznieśli puchar w Międzyrzeczu. Drogę do rozgrywek centralnych Pucharu Polski otwiera wygrana pucharu wojewódzkiego. Zielonogórzanie, w czerwcu, po dogrywce pokonali Carinę Gubin i wznieśli puchar w Międzyrzeczu. Fot. Marcin Krzywicki
We wtorek, 26 października w 1/16 finału Pucharu Polski Lechia podejmie pierwszoligową Arkę Gdynia. Warto przypomnieć, że zielonogórzanie kilka razy walczyli w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski, raz będąc bardzo blisko sprawienia ogromnej niespodzianki, czyli awansu do półfinału.  

Było to w sezonie 1986/87. Prześledźmy więc ten wyjątkowy występ w pucharze. Lechia zaczęła meczem w  pierwszej rundzie i 27 lipca 1986 roku pokonała trzecioligową Wartę Poznań 2:0 (2:0). Bramki: Pacholczyk (12 - karny), Sławiński (32). Potem, 13 sierpnia 1986 roku, w drugiej z drugoligową Zawiszą Bydgoszcz 3:0 (2:0). Bramki: Grajewski (37), Kwapis (43) i Swędera (48). Następnie  zielonogórzanie 21 sierpnia 1986 roku pokonali w Nowej Soli Dozamet 2:0 (1:0). Bramki: Swędera (34) i Kwapis (86 - karny).

Dopiero potem była 1/16 finału. W Zielonej Górze  mieliśmy święto, bo na stadion przy ulicy Sulechowskiej zjechał poznański Lech. Aż siedem tysięcy widzów, 24 września 1986 roku obejrzało, kto wie czy nie najlepszy w historii, występ Lechii, Po bardzo emocjonującym meczu Lechia pokonała Lecha 4:2 (1:1, 0:1). Bramki: Swędera 3 (77, 102, 105) i Kwapis (94); dla Lecha: Pachelski (38) i Kruszczyński (96). Lechia grała w składzie: Szymecki - Szewc, Małecki, Babij, Choczaj - Markiewicz, Tkaczuk, Kwapis, Ziobrowski (od 59 min Grajewski) - Swędera, Pacholczyk (od 46 min Sawczuk).W 1/8 finału, 29 października 1986 roku, Lechia wygrała z pierwszoligowym wówczas Górnikiem Wałbrzych 2:1 (1:1). Gole: Swędera (2), Sawczuk (88); dla gości: Kosowski (13). Lechia: Wilczek - Małecki, Markiewicz, Babij, Choczaj - Szewc, Tkaczuk, Kwapis - Sawczuk, Swędera (od 88 min Ziobrowski), Sławiński (od 46 min Pacholczyk).

Potem los zetknął nas z czołową wówczas ekipą ekstraklasy ŁKS-em Łódź. W obecności sześciu tysięcy kibiców, 16 kwietnia 1987 roku wygraliśmy 2:1 (0:0). Obie bramki dla zielonogórskiego zespołu strzelił Zenon Swędera (53, 85); dla gości Krzysztof Stefański (51). Lechia grała w składzie: Szymecki - Małecki, Babij, Markiewicz, Szewc - Pacholczyk (od 89 min Nerga), Choczaj, Tkaczuk - Sawczuk, Sławiński (od 65 min Kaczmarek), Swędera.

To był czas, kiedy od ćwierćfinału obowiązywała formuła mecz i rewanż. Niewielu więc było takich, którzy dawali Lechii jakiekolwiek szanse. Niespodziewanie w rewanżu 6 maja 1987 roku, wprawdzie gospodarze po golu Sławomira Różyckiego w 31 min objęli prowadzenie, ale już osiem minut później  wyrównał Zbigniew Sawczuk. W drugiej połowie Lechia mądrze broniła się, bo wynik 1:1 dawał jej awans. Mało tego, zielonogórzanie groźnie kontratakowali. Wszyscy, także dziennikarze łódzcy, podkreślali też szczególnie niezrozumiałą decyzję sędziego. Jeszcze przy stanie 0:0, w 30 min, bramkarz ŁKS-u Jarosław Bako sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Waldemara Tkaczuka. Wydawało się, że musi być rzut karny. Nic z tego. Gwizdek sędziego międzynarodowego milczał. Oprócz tego pan Aleksander Suchanek wspierał ŁKS, rozstrzygając sporne sytuacje na jego korzyść. Do końca meczu pozostawały trzy minuty i półfinał był na wyciągniecie ręki. Niestety, wcześniej wyśmienicie grający bramkarz Jerzy Szymecki popełnił błąd. Zbyt późno wyskoczył do piłki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i Juliusz Kruszankin głową zdobył gola na 2:1. To oznaczało dogrywkę. Utrata gola w takich okolicznościach rozbiła ekipę. W dogrywce rządził już ŁKS, strzelając za sprawą Robakiewicza (w 113 i 118 min) dwie bramki, wygrywając 4:1 i awansując do półfinału.

Zespoły grały w składach: ŁKS: Bako - Bendkowski, Kruszankin, Wenclewski, Różycki - Chojnacki (od 57 min Stefański), Terlecki, Ziober - R. Robakiewicz, Więzik (od 57 min Baran), Lechia: Szymecki - Szewc, Babij, Markiewicz, Sławiński (od 73 min Nerga) - Pacholczyk, Choczaj, Tkaczuk, Grajewski - Sawczuk (od 97 min Krawczyk), Swędera.

Sześć tysięcy widzów , wśród których wówczas byłem, oprócz przyznawania, że sędzia faworyzował gospodarzy i niejako pomógł im awansować do półfinału, zastanawiało się, czemu zespół potrafiący pokazać, tak jak wówczas Lechia, dobry futbol występuje zaledwie w trzeciej lidze? To pytanie pozostało przez wiele lat bez odpowiedzi i chyba jest aktualne do dzisiaj. To jednak już historia. Przed nami mecz z Arką Gdynia i wielka szansa, żeby znów pokazać się na arenie ogólnopolskiej.

(af)
kwiecień 19, 2024

Macie w drużynie talizman [ROZMOWA]

in Sport

by user1

W niedzielę, 21 kwietnia, NovyHotel Falubaz Zielona Góra zmierzy się…
kwiecień 19, 2024

Hej, Zastal nigdy nie spadnie!

in Sport

by user1

Właśnie takie okrzyki kibiców niosły się pod koniec czwartej kwarty…
kwiecień 19, 2024

Wielkie otwarcie Strefy Falubaziaka

in Sport

by user1

Legenda Falubazu, niezniszczalny i niezatapialny Andrzej Huszcza, otworzy dla was…
kwiecień 16, 2024

Plandeka na W69

in Sport

by user1

Kolejna nowość na stadionie żużlowym w Zielonej Górze. W piątek…
kwiecień 15, 2024

Sportowe Podsumowanie Weekendu

in Sport

by user1

Ruszył żużel, kończą się ligowe zmagania w halach, a do…

ŻUŻEL - Po pierwsze: Chcemy tutaj zostać!

W piątek, 12 kwietnia, o 18.00 swój pierwszy wyścig po ponad dwuletniej przerwie w PGE…

Nowy Park Maszyn na W69! Zobacz jak wygląda! [ZDJĘCIA / WIDEO]

Równo za tydzień rozpoczną zmagania w PGE Ekstralidze żużlowcy NovyHotel Falubazu. Zielonogórzanie otworzą ściganie 12…

Bajki o żelaznym wilku [FELIETON]

Pewien mój dobry znajomy - człowiek, którego zdanie sobie cenię, zarówno jeśli chodzi o spojrzenie…

Los kibica [FELIETON]

- Tak jak wspominałem przed tygodniem, w ostatni weekend postanowiliśmy wyskoczyć z żoną nad morze.…

Pierwsze jazdy zielonogórskich zawodników

Jak co roku w marcu kluby żużlowe oraz sami zawodnicy szukają okazji do jak najszybszego…

Obym się mylił! [FELIETON]

Niekończąca się opowieść. Tak można by nazwać to, co w ostatnich dniach działo się wokół…

 

 

Na skróty

 

   

 

  Uniwersytet Zielonogórski

Do góry

 

Wiadomości Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone

Redakcja serwisu Wiadomości Zielona Góra nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca niezamówionych materiałów. Redakcja Wiadomości Zielona Góra zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, redakcja zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów w tym zdjęć opublikowanych w serwisie Wiadomości Zielona Góra jest zabronione.