Zabrzmiał mały dzwonek alarmowy

Ekipa Piotra Żyty nie zaznała dotychczas porażki w eWinner 1. lidze, ale w meczach, w których jechała nie zachwyciła. W ostatnią niedzielę zielonogórzanie pokonali Zdunek Wybrzeże Gdańsk 47:43. Rywal zamyka tabelę, ma na koncie komplet porażek, a przy W69 stawiał czoła zielonogórzanom do samego końca. Jeszcze przed ostatnim wyścigiem goście mieli szansę na remis. Falubaz miał jednak Maksa Fricke, który bardzo szybko załatwił sprawę. Australijczyk, dzień po nieudanym dla siebie Grand Prix w Goričan (15. miejsce), spisywał się rewelacyjnie. Zdobył komplet i był jedynym jasnym punktem zielonogórzan. Inni lepsze występy przeplatali gorszymi. - Zdajemy sobie sprawę, że nie wstrzeliliśmy się w ten początek sezonu. Niby nie przegraliśmy, ale nasze zwycięstwa i ten remis w ogóle nie przekonują - wyznał po meczu z gdańszczanami Krzysztof Buczkowski, który przeciwko Wybrzeżu zdobył 10 punktów z bonusem. - Troszeczkę błądzimy tutaj. Nie ma co zwalać winy na tor. Jesteśmy na tyle doświadczeni, że powinniśmy jechać w każdych warunkach. Życie nas zweryfikowało, musimy pracować jeszcze ciężej. Na razie jedziemy na potencjale 40-procentowym.
Chwilę po zakończeniu meczu zespół odbył bojową naradę, przez co dłużej kazał na siebie czekać kibicom. - Wiemy, gdzie leży przyczyna. Rozmawiałem o tym z zawodnikami, dlatego nie wyszli od razu do kibiców, za co przepraszam - powiedział trener Żyto. -To nie jest to, czego byśmy chcieli. Przyjeżdża do nas Gniezno i robi punkt, a z Gdańskiem się męczymy. Chyba nikt nie byłby zadowolony. Wnioski szybko wyciągnęliśmy i myślę, że będzie już tylko lepiej.
Teraz przed zielonogórzanami jeszcze trudniejsze mecze, z ekipami z czołowej czwórki. W najbliższą niedzielę, 8 maja, Stelmet Falubaz pojedzie w Łodzi z Orłem (14.00), którego dyspozycja też jest sporą zagadką. Łodzianie wygrali u siebie z ROW-em Rybnik 51:39 i w Gnieźnie z Aforti Startem 55:35, a z drugiej strony dość znacząco polegli u siebie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 39:51 i jeszcze wyżej w Krośnie z Cellfast Wilkami 29:61. Krośnianie będą kolejnym rywalem zielonogórzan, 15 maja. Tydzień później zaś, 22 maja, na W69 przyjadą bydgoszczanie.
mk - ŁZ