WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY SZATB ZIELONA GÓRA

Zakasali rękawy i zbudowali sztab WOŚP w Zielonej Górze. Z Jurkiem Owsiakiem grają od kilku lat!

Zakasali rękawy i zbudowali sztab WOŚP w Zielonej Górze. Z Jurkiem Owsiakiem grają od kilku lat! fot. fb Janusz Kubicki
Emocje po 31. Finale WOŚP nieco już opadły. W Polsce i Zielonej Górze trwa wielkie liczenie, a zbiórki biją kolejne rekordy. – Kwota zebrana w naszym mieście robi wrażenie, to ponad pół miliona. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowanie zielonogórskiego finału – mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. Szefem sztabu WOŚP w naszym mieście od kilku lat jest Filip Gryko, to prawa ręka Jurka Owsiaka w Zielonej Górze. – Pamiętam jak organizacja finału WOŚP u nas była zagrożona, bo nikt nie chciał się za to zabrać. My to zrobiliśmy! – wspomina Gryko. – Oczywiście za tym sukcesem stoi armia ludzi. Dziękuję Wam wszystkim – dodał.

 

To był fantastyczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Zielonej Górze. Już po raz 31. mieliśmy okazję wesprzeć służbę zdrowia w Polsce, a tym razem celem zbiórki jest walka z sepsą. W naszym mieście tegoroczny finał był wyjątkowy. Nie tylko udało się pobić rekord zbiórki. To kolejny rok, w którym zielonogórzanie tłumnie zgromadzili się na starówce, co udowadnia, że mamy otwarte serca, lubimy pomagać i jako mieszkańcy tworzymy wspólnotę. To wszystko jest ważne tym bardziej, że jeszcze kilka lat temu organizacja finału WOŚP w Zielonej Górze była zagrożona. Przypominał o tym prezydent miasta Janusz Kubicki.

 

- Podziękowania dla Filipa Gryko, kiedy kilka lat temu było zagrożenie, że w Zielonej Górze nie będzie sztabu, to zabrał się za jego organizację. Nie marudził, nie narzekał tylko zakasał rękawy i do roboty. Stworzyli wspólnie wspaniałą ekipę która gra z Owsiakiem. Jesteście wszyscy razem super, chciałbym wymienić każdego z osobna, ale nie jest to możliwe, są was setki. Róbcie to co robicie. Jeszcze raz dzięki – powiedział Kubicki.

 

Początki sztabu, to solidna współpraca kilku osób, które rozruszały całą machinę.

 

 - Pamiętam to spotkanie z Filipem Gryko, Krzysztofem Sikorą i Grzegorzem Hryniewicza w gabinecie Prezydenta. Padły słowa "ratujcie finał WOŚP w Zielonej Górze". Miało być na jeden rok a zostaliśmy z tą piękną inicjatywą na lata – wspomina radny Paweł Wysocki.

 

 

- Obecnie zielonogórski sztab finalizuje wszystkie działania związane z 31. Finałem. Kosztuje nas to bardzo dużo energii, ale od tego jesteśmy. Skoro w tym roku było tak dobrze, to zdradzę, że na kolejny finał szykujemy dużo więcej niespodzianek – mówi Igor Skrzyczewski, rzecznik zielonogórskiego sztabu WOŚP.

 

 

 

Zielonogórski sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy złożył też serdeczne podziękowania dla wszystkich partnerów i osób zaangażowanych w organizację tego wspaniałego przedsięwzięcia.

 
 
(łc)

Do góry

 

WOŚP Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone