Wczorajszy wiec poparcia dla Ukrainy zorganizowany przez urząd miasta był gestem otuchy i solidarności z Ukrainą zaatakowaną przez Rosję. Oprócz duchowego wsparcia Zielona Góra szykuje też realną pomoc zarówno dla przyjaciół z partnerskiego miasta Iwano-Frankowsk, jak i obywateli Ukrainy, którzy żyją i pracują w naszym mieście.

- Działamy na kilku płaszczyznach. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi przyjaciółmi z partnerskiego miasta Iwano-Frankowsk. Przygotowujemy dla nich transport z najpotrzebniejszymi rzeczami. Za chwilę rozpoczniemy także zbiórkę wśród zielonogórzan, tak aby każdy mógł włączyć się w pomoc dla Ukrainy – mówił Janusz Kubicki.

Władze miasta przygotowują się również na przyjazd obywateli Ukrainy do Zielonej Góry. Planowane są miejsca, w których można ulokować Ukraińców. W tym celu miasto ściśle współpracuje z wojewodą lubuskim, który z ramienia rządu jest odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa na Ziemi Lubuskiej.  

- Z wyprzedzeniem planujemy też kolejne działania. Spodziewamy się przyjazdu dużej liczby obywateli Ukrainy. W Zielonej Górze pracuje wielu Ukraińców, którzy rozmawiają z nami o tym, żeby ściągnąć tu swoje rodziny. Przygotowujemy się do tego żeby udzielić tym ludziom pomocy. Jesteśmy też w stałym kontakcie z wojewodą lubuskim, który koordynuje te działania. W sytuacji kryzysowej to rząd wyznacza kierunki działania, dlatego zgłosimy liczbę miejsc, którymi dysponujemy – mówił Kubicki.

Prezydent Zielonej Góry w ostrych słowach skrytykował imperialne zapędy Putina, odniósł się także do działań krajów członkowskich UE ws. wojny na Ukrainie.

- Putin najechał Ukrainę, morduje ludzi i bombarduje miasta. Od zakończenia II wojny światowej nie mieliśmy takiej sytuacji w Europie. Politycy powinni jednoznacznie wykluczyć Rosję ze światowej gospodarki. Najpierw był Gruzja, teraz Ukraina, co będzie dalej? – pytał Kubicki. - Zachód Europy zastanawia się co zrobić, politycy dyskutują. Putni nie czeka, on robi swoje – dodał.

wzg / rzg