Kubicki: Zielonogórzanie są tolerancyjni, a Ukraińcy szanują naszą tradycję
Na antenie Radia Index, Pani Justyna zapytała prezydenta miasta, czy nie obawia się fali uchodźców, która napływa do Polski. Jak dodała - z jej obserwacji wynika, że 80% osób przekraczających granicę to agresywni mężczyźni i nie są to Ukraińcy.
- Należy sprostować pewne plotki i niuanse. Niestety Polska jest cały czas narażona na ataki ze strony rosyjskich wyspecjalizowanych jednostek zajmujących się dezinformacją – tłumaczył Janusz Kubicki.
Informacje o agresywnych mężczyznach, którzy przyszli zza wschodniej granicy i atakują Polki od kilku dni krążą w internecie.
- Mamy do czynienia z wojną hybrydową prowadzoną na rożne sposoby – mówił Kubicki.
Prezydent Zielonej Góry, przypomniał sytuację sprzed kilku dni. Wówczas Rosjanie rozpoczęli w Polsce kolportaż informacji, że na stacjach benzynowych zabraknie paliwa.
- Mieliśmy chwilową panikę wywołaną właśnie taką informacją. Przekazywane są różne plotki, żeby wzbudzić niepokój, po to żeby skłócić Europę – podkreślił prezydent miasta.
W audycji „Prezydent na 96fm” Janusz Kubicki przypomniał, że Ukraińcy żyją w Zielonej Górze już od kilku lat.
- Potrafili się zasymilować. Szanują naszą tradycję. Niemal w każdym sklepie spotkamy obcokrajowców zza wschodniej granicy. Zdaje się, że powiatowy urząd pracy wydał blisko 50 tys. pozwoleń na pracę w ubiegłym roku. Ci ludzie cały czas tutaj są, żyją. Czy przez ten rok mieliśmy problemy z tego tytułu? - pytał retorycznie Kubicki.
- Ci, którzy tutaj przyjeżdżają zachowują się tak jak trzeba i legalnie pracują. Dzieci z Ukrainy od dawna uczęszczają do zielonogórskich przedszkoli i szkół. Wielu z nas wśród znajomych ma osoby, które na co dzień mają kontakt z Ukraińcami, którzy przyjechali do nas jeszcze przed wojną - dodał.
- Zielonogórzanie wiele razu udowodnili, że są tolerancyjni – podkreślił Kubicki.
wzg