STOP wojnie. STOP Putinowi. STOP mordowaniu dzieci
Inicjatywa podjęcia apelu wypłynęła z gabinetu prezydenta miasta Janusza Kubickiego. - 22 lutego, we wtorek Janusz Kubicki skontaktował się ze mną, żeby wprowadzić formę apelu na sesji Rady Miasta. Następnie rozmawiałem z przewodniczącymi klubów w radzie. Apel został przygotowany we współpracy wszystkich radnych – mówił Piotr Barczak, przewodniczący Rady Miasta.
Apel zostanie przetłumaczony w kilku językach i rozesłany do wszystkich partnerskich miast Zielonej Góry – także białoruskich, z którymi Zielona Góra zerwała współpracę. Apele podobnej treści podejmowane są niemal przez wszystkie polskie samorządy. – To jest symbol, gest, który ma pokazać Ukraińcom, że jesteśmy z nimi – mówił J. Kubicki. - Te apele są ważne. Musimy namawiać cały świat do tego żeby położyć kres szaleńczej imperialnej wizji Putina. - Rosja najechała na Ukrainę. Trwa wojna. Europa na początku konfliktu odwróciła się placami do Ukrainy. To Polska zaczęła nadawać ton tej dyskusji i pomocy – dodał.
W emocjonalnym wystąpieniu prezydent Zielonej Góry zaznaczył, że nikt kto przyjedzie z Ukrainy do Polski nie zostanie bez pomocy.
- Czy ktoś z nas myślał, że w XXI wieku będzie wojna, że ktoś czołgami będzie rozjeżdżał ludzi i strzelał do dzieci. Szanowni Państwo, 15 km od naszej granicy wybuchają pociski. Putin to zbrodniarz i musi stanąć przed trybunałem w Hadze.
Zielonogórscy radni w apelu podziękowali także zielonogórzanom za ogromne wsparcie jakie niosą Ukraińcom.
-Trudno jest o tym mówić, trudno jest wyrazić emocje. Dziękuję zielonogórzanom za wsparcie i pomoc jaką niesiecie dla Ukrainy – mówił przewodniczący Piotr Barczak.
wzg