Ukraińcy jadą na wojnę - Firmy tracą pracowników
Tysiące obywateli Ukrainy, pracujących dotąd w Polsce, pojechało walczyć o swój kraj. Powoduje to braki na rynku pracy. Tymczasem firmy mają zobowiązania, podpisane umowy, za zwłokę trzeba będzie płacić kary. Unijne dofinansowania także zobowiązują do dotrzymania terminów – czytamy w Gazecie Lubuskiej.
Jak podaje GL w jednej z zielonogórskich firm poszukujących pracowników - obcokrajowców, w tym przede wszystkim Ukraińców, w Lubuskiem legalnie zatrudnionych jest tysiące osób zza wschodniej granicy. - U nas mówimy o tysiącu, a jesteśmy średnią firmą pośredniczącą w zatrudnieniu - informuje jej przedstawiciel.
Obecna sytuacja to wyzwanie dla firm z branży budowlanej, logistycznej oraz przemysłowej, bo to głównie one zatrudniają pracowników z zagranicy. Na przykład Stowarzyszenie Wykonawców Elewacji podaje, że w firmach budowlanych w Polsce średnio aż 60 proc. wszystkich pracowników to Ukraińcy. - Na rynku pracy obserwujemy teraz takie mocne przetasowanie. Ze względu na sytuację wojenną wyjeżdżają od nas mężczyźni, którzy do tej pory pracowali jako budowlańcy czy kierowcy. I to właśnie te branże cierpią teraz najbardziej. Praktycznie wszyscy lokalni przedsiębiorcy, którzy zatrudniają u siebie ukraińskich mężczyzn, mówią o dużym spadku zatrudnienia – mówiła dziennikarzom GL Dorota Siedziniewska-Brzeźniak z Idea HR Group.
wzg / gl