Wojewoda: Niech marszałek przestanie mówić, że pomaga uchodźcom!
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rząd za pośrednictwem wojewodów zwraca samorządom koszty poniesione na przygotowanie miejsc pobytu uchodźców. Jak tłumaczył na antenie Radia Zachód wojewoda Władysław Dajczak, zgodnie ze specustawą samorządy mogą wnioskować o zwrot kosztów poniesionych na organizację miejsc tymczasowego zakwaterowania uchodźców i na wyżywienie. - Nie ma możliwości rekompensaty kosztów w przypadku akcji, które zarząd województwa podjął z własnej inicjatywy – mówił Dajczak. Tym bardziej, jak dodał wojewoda, jeśli chodzi o przedsięwzięcia, które marszałek Elżbieta Polak przedstawiała jako swój pomysł.
- Jeśli ja wiozę na granicę dary, to mam taką potrzebę serca. Jeśli teraz ja zwracam się do kogoś o zwrot kosztów za paliwo to znaczy, że nie pomagam – mówił wojewoda Władysław Dajczak. – Niech marszałek przestanie mówić, że pomaga uchodźcom – grzmiał wojewoda.
To, że marszałek domaga się zwrotu kosztów paliwa, to tylko jeden z przykładów. Kolejny to zwrot kosztów karetki, która decyzją zarządu województwa została wysłana na Ukrainę.
- Jeśli ja przekazuję karetkę pogotowia na Ukrainę i żądam od wojewody trzystu tysięcy złotych za tą karetkę, to jest to jakieś nieporozumienie. – Marszałek chce epatować tym w mediach, natomiast pieniądze brać od rządu – dodał wojewoda.
Na antenie Radia Zachód wojewoda krytycznie skomentował także działaniach dyrekcji ośrodka w zielonogórskim Drzonkowie, który nie chce dalej przyjmować uchodźców. Poszło o pieniądze. W marcu hotele i pensjonaty otrzymywały stawki w wysokości 120 złotych. Miały one pokryć nie tylko koszty zakwaterowania, ale też ewentualne inwestycje sprzętowe. W kwietniu, gdy niezbędne wydatki zostały rozliczone, stawki są niższe. Jak czytamy na stronie Radia Zachód: „ Nie spodobało się to dyrekcji ośrodka w Drzonkowie, która stwierdziła, że nie będzie dalej gościć uchodźców”.
Wojewoda zapewnił, że uchodźcom, którzy przebywają w Drzonkowie, zostaną zaoferowane inne ośrodki zakwaterowania. W całym regionie jest około trzech tysięcy wolnych miejsc.
wzg / rz