Z Sesji Rady Miasta - Wioleta Haręźlak: Otworzyliśmy serca dla Ukrainy. To był ogromny wysiłek
Podczas sesji rady miasta władze Zielonej Góry w obszernym raporcie przedstawiły zakres pomoc udzielonej uchodźcom, którzy po 24 lutego br. przyjechali do naszego miasta. Prezydent Janusz Kubicki już wiele razy dziękował zielonogórzanom za zaangażowanie w pomoc uchodźcom. W ratuszu podziękowania popłynęły po raz kolejny. Słowa uznania trafiły do dyrektorów placówek oświatowych, przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz wolontariuszy i harcerzy. Za zaangażowanie i ogromny wysiłek podziękowała Wioleta Haręźlak odpowiedzialna za edukację i pomoc społeczną w mieście.
- Do naszych placówek w niespełna dwa tygodnie przyjęliśmy ponad 1500 dzieci. To ogromny wysiłek dyrektorów i nauczycieli. Dziękuję też rodzicom, którzy pomagali nam w szkołach. Szczególnie dziękuję organizacjom pozarządowym. Wolontariusze Caritas codziennie do punktu przy ul. Zachodniej przywozili pełne wyprawki dla uczniów. Proszę sobie wyobrazić, że w dwa tygodnie budujemy dwie szkoły i dwa przedszkola – mówiła Wioleta Haręźlak
Konflikt w Ukaranie trwa od dwóch miesięcy. Od 24 lutego do Zielonej Góry przed wojną uciekło kilka tysięcy osób. Władze miasta błyskawicznie zorganizowały kompleksową pomoc dla uchodźców. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki i wojewoda lubuski Władysław Dajczak zorganizowali na dworcu PKP punkt pomocy dla uchodźców. Miejskie hale sportowe zmieniły się w punkty tymczasowego zakwaterowania. Obywatele Ukrainy zostali objęci pomocą psychologiczną, otrzymali wyżywienie dla dzieci przygotowano miejsca w przedszkolach i szkołach. W Zielonogórskim Centrum Pomocy Rodzinie przy ul. Długiej stworzono punkt nadawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy.
- Na miejscu przez 12 godzin na dobę nasi urzędnicy nadawali uchodźcom PESELE. Pracownicy ZUS informowali o dodatkowych świadczeniach. Pomagaliśmy wypełniać wnioski o zasiłek jednorazowy. Zorganizowaliśmy pomoc psychologa, tłumacza i fotografa. W pomoc zaangażowali się tez pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej oraz uczniowie zielonogórskich szkół. Przygotowaliśmy też mobilny punkt nadawania PESELI, który obsługiwał osoby starsze i chore zakwaterowane w halach i hotelach. W rekordowym tempie nadlaliśmy blisko 4 tys. numerów PESEL, w ten sposób ułatwiliśmy tym ludziom start – wyliczała Wioleta Haręźlak, dyrektor Departamentu Edukacji i Spraw Społecznych.
W pomoc uchodźcom zaangażowały się zielonogórskie organizacje pomocowe. Wśród nich m.in. Stowarzyszenie Warto Jest Pomagać, którego prezesem jest Grzegorz Hryniewicz. W siedzibie stowarzyszenia prowadzono zbiórkę najpotrzebniejszych , które trafiły do Zielonogórskiego Magazynu Darów oraz bezpośrednio do potrzebujących.
- Stowarzyszanie pozyskało też środki zewnętrzne na pomoc psychologiczną dla dzieci Ukrainy, które dotknęła ogromna trauma – mówiła Haręźlak.
- Pomagaliśmy na miejscu oraz bezpośrednio za naszą wschodnią granicą. Szybko odpowiedzieliśmy na apel naszych przyjaciół z partnerskiego Iwano-Frankiwska. Baterie, latarki, agregaty prądotwórcze, apteczki i racje żywnościowe – to i wiele więcej wysłaliśmy do Ukrainy. Jesteśmy w stałym kontakcie – tłumaczyła Wioleta Haręźlak.
Przypominamy, w minioną niedzielę z okazji Wielkanocy Prawosławnej na zielonogórskiej starówce zorganizowano „DZIEŃ DOBRA”. Wydarzenie odbyło się dzięki zaangażowaniu Caritas, PKPS, Stowarzyszenia Warto Jest Pomagać, grupy wolontariuszy Dolna 6 i Urzędu Miasta Zielona Góra.
wzg