Staraliśmy się wyprowadzić Was w pole Prima Aprilisowym żartem. Jak się okazało nie było to takie łatwe, choć kilku z Was przyznało, że dało się nabrać. 😜😜😜

Przy ul. Podgórnej zaparkował ciężki sprzęt, który jak informuje wykonawca, posłuży do budowy zapory od Ronda 11 Listopada do budynku NFZ i w przeciwną stronę do siedziby Starostwa Powiatowego.

- Będzie wysoki na 2,5 metra i długi na ponad 27 m – wylicza Adam Nowak, operator koparki. - Po co urząd marszałkowski robi takie rzeczy – pytają ze zdziwieniem zielonogórzanie.

- A za murem będzie straszył Duszek Lubuszek – dodają i śmieją się, że z pewnością poseł Mejza załatwił na to wagony pieniędzy.

Petenci urzędu marszałkowskiego pytają o ciężki sprzęt i utrudnienia w ruchu przy ul. Podgórnej. Nie chodzi o prace ZWiK w ciągu jezdni, ale ogromną koparkę, która stanęła tuż obok wejścia do urzędu marszałkowskiego. Sprawdziliśmy! Jak tłumaczy operator tego sprzętu Adam Nowak, urząd marszałkowski, będzie realizował przed budynkiem nową inwestycję, będzie to mur – pasywny, pokryty fotowoltaiką. Ma to być nawiązanie do powstającego w Nowym Kisielinie tzw. „pałacu marszałkowskiego”

Skąd taki pomysł? Pytamy spotkanego przed urzędem marszałkowskim posła Waldemara Sługockiego.

Nie pamiętam - Waldemar Sługocki

- Nasza firma, wcześniej wykonała w tym miejscu niewielkie zadanie, mianowicie namalowaliśmy tęczę na chodniku, Teraz zajmiemy się budową muru. Będzie wysoki na 2,5 metra i długi na ponad 27 m– wylicza Adam Nowak, operator koparki. Nie wiemy czy będzie tęczowy, ale z pewnością betonowy, z panelami słonecznymi – dodaje.

Zapytaliśmy mieszkańców co sądzą na ten temat. Ta informacja zszokowała zielonogórzan.

- Słyszałam o pałacu marszałkowskim i już to wydawał mi się bardzo dziwny pomysł, ale kto bogatemu zabroni – mówi Pani Anna.

- Głupota! Za robotę niech się wezmą! Młodzi z województwa uciekają, murem ich nie zatrzymają – komentuje z przekąsem pan Marek.

- Pałac marszałkowski musi mieć mury obronne, a najlepiej żeby za murami straszył Duszek Lubuszek ze swoją świtą rodem z kabaretu – mówi Pan Sławek.

O budowę pasywnego muru przed urzędem marszałkowskim zapytaliśmy prezydenta Zielonej Góry. Janusz Kubicki, z okien swojego gabinetu widzi m.in. gmach urzędu marszałkowskiego. Teraz ten widok przysłoni mur.

- To nie jest moja inwestycja, nikt nas o tym nie informował. Dziwię się, że po takiej krytyce pod adresem pałacu marszałkowskiego, urzędnicy zdecydowali się na kolejną taką zagrywkę, czyli pasywny mur. Gdyby ten mur był wyższy o pół metra, to zasłoniłby okno mojego gabinetu. Może o to im chodzi? - komentuje z uśmiechem Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.

Więcej na temat samej konstrukcji i idei budowy muru w sercu miasta dowiemy się w najbliższych dniach. Marszałkowskie media (a jest ich sporo) będą trąbić o tym pomyśle. Do tematu będziemy wracać.

wzg