Lechio! To było coś naprawdę pięknego!

Zespół, który niedawno grał w ekstraklasie i bardzo chce do niej wrócić, był faworytem tego meczu. Jednak Lechia nie zamierzała tanio sprzedać skóry. Zielonogórzanie walczyli z wielką determinacją, zbierając co chwilę brawa od prawie tysięcznej publiczności. W 30. minucie Titas Milašius, Litwin w barwach Podbeskidzia, skierował piłkę do własnej bramki i Lechia prowadziła 1:0. Zapachniało sensacją, bo do przerwy nie było wyraźnie widać, że ekipy dzielą aż dwie klasy rozgrywkowe. Po przerwie natarli goście, ale świetnie bronił Wojciech Fabisiak. W 65. minucie stał się bohaterem spotkania, broniąc rzut karny wykonywany przez Hiszpana Joana Romana. W 79. minucie rywale po kontrze wyrównali, strzelcem był Kameruńczyk Lionel Abate. Mecz, także w trakcie dogrywki, był „gorący”, sędzia musiał pokazać aż 10 żółtych kartek. Zawodnik gości, wychowanek UKP Zielona Góra - Michał Janota - nie dokończył meczu, bo zobaczył czerwoną kartkę. Drugim bohaterem Lechii został Sebastian Górski, który w 100. minucie zdobył zwycięskiego gola. Potem nastała wielka radość. Lechia zagra w drugiej rundzie!
- Jestem niesamowicie szczęśliwy - powiedział S. Górski. - Udało nam się wygrać i awansować. Pokonać pierwszoligowca, to ogromne wydarzenie dla Zielonej Góry. Drugą połowę udało nam się przetrwać, bo rywal miał wiele sytuacji, w tym rzut karny, obronionych przez Wojtka Fabisiaka. Rozegrał kapitalne spotkanie! Z kim chciałbym zagrać w kolejnej rundzie? Z Lechem albo Rakowem.
- Musiałem mieć chłodną głowę przy obronie karnego i kilku strzałów - dodał W. Fabisiak. - To jednak sukces całej drużyny, bo potrafiliśmy strzelić zwycięskiego gola i awansować.
Trener Andrzej Sawicki: - Wielki wyczyn naszego zespołu. Świetna sprawa dla klubu i miasta, trzeba to celebrować. Kiedy uwierzyłem, że awansujemy? Wtedy, gdy Wojtek obronił karnego, Pomyślałem, że to jest ten dzień. Bardzo się cieszę.
Druga runda odbędzie się 19 października.
af - ŁZ