Oliver Vidin nowym trenerem Zastalu - roczna umowa z opcją przedłużenia
- Jestem bardzo szczęśliwy, że podpisałem kontrakt. To dla mnie dobry ruch, ale tak samo i dla klubu. Myślę, że współpraca będzie bardzo dobra i spełnimy wszystkie cele - powiedział tuż po parafowaniu umowy nowy szkoleniowiec. 43-letni Vidin w Polsce spędził ostatnie półtora roku. Do Śląska Wrocław trafił jeszcze w trakcie sezonu 2019/2020. Minione rozgrywki zakończył brązowym medalem. W półfinale prowadzony przez Vidina Śląsk uległ zielonogórzanom, choć postawił twarde warunki. - W momencie półfinałów z Zastalem wiedziałem, że jest taka opcja, ale jeszcze nie wiedziałem, że tutaj przyjdę - podkreślił Serb, który nim trafił do Polski sporo pracował za naszą południową granicą, w lidze słowackiej. Trenował także w Finlandii.
- W ostatniej dekadzie Zielona Góra jest najlepszym klubem w Polsce. Klub gra także w lidze VTB. Dla mnie to wyzwanie rywalizować w takich rozgrywkach - dodał Serb, który przyznał, że sporo na temat Zastalu rozmawiał z Žanem Tabakiem. Chorwat polecał koledze po fachu Zastal, a Zastalowi polecał Vidina. Rekomendacja Tabaka sprawiła, że w klubie szybko podjęto decyzję. - Zaufamy mu, będziemy pomagać, jak możemy, ale nie będziemy wpływać na sposób, w jaki będzie prowadził drużynę. Te ostatnie dwa lata pokazały, że zaufanie daje bardzo dużo - podkreślił Janusz Jasiński, właściciel klubu.
Jednym z warunków przedłużenia umowy na kolejny sezon będzie znalezienie się w finale Energa Basket Ligi. - Chcemy walczyć o mistrzostwo, ale nie chcemy odpuścić ligi VTB - zaznaczył Jasiński.
mk - łz