Z Japończykiem można wiele
W ubiegłym tygodniu zielonogórzanie wygrali na wyjeździe, przegrali u siebie. ZKS w piątek pokonał w Białymstoku tamtejsze Dojlidy 3:1, w niedzielę uległ w Drzonkowie Oksynetowi Jarosław 1:3. Drużyna prowadzona przez Lucjana Błaszczyka ma na koncie dwa zwycięstwa i cztery porażki. Pozwala to zajmować bezpieczne, dziewiąte miejsce, w czternastozespołowej tabeli. Z elity po sezonie spadną aż cztery zespoły.
Utrzymanie będzie zadaniem trudnym, ale możliwym. Warunek jest jeden. ZKS musi wspomagać Taisei Matsushita. 26-letni Japończyk zagrał w czterech ostatnich meczach. Na sześć pojedynków wygrał siedem. Tchnął nowego ducha w zespół. - Z nim jesteśmy w stanie walczyć z każdą drużyną, a bez niego będzie nam ciężko o punkty w lidze - mówi wprost trener Błaszczyk. Japończyk po ostatnich meczach wrócił do ojczyzny. - Raz, że szukamy na niego funduszy, dwa, że ma tam mecze - dodaje L. Błaszczyk.
Teraz przed zielonogórzanami wyjazd do niepokonanego lidera tabeli. Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów wygrał wszystkie sześć spotkań. Ten mecz w piątek o 18.00. Potem daleka podróż powrotna z woj. świętokrzyskiego i w niedzielę domowy mecz. Do Drzonkowa przyjedzie Petralana TTS Polonia Bytom, legitymująca się identycznym bilansem, co zielonogórzanie 2-4. Spotkanie o 16.00.
(mk) - łz