Budowniczy wielkiej Polskiej Wełny - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 395
- Czyżniewski! Pamiętasz o swoim jubileuszu? Wkrótce opublikujesz tysięczny artykuł historyczny o naszym mieście. Czytam je. Focus Mall jest teraz. Jeszcze niedawno była Polska Wełna. A wcześniej Niemiecka Wełna. A może chodzi ci o Angielską Wełnę? – moja żona potrafi mnie zaskoczyć znajomością przemysłowej historii miasta. Czyżby zapomniała o patelni lub… syn ją umył?
Rzeczywiście, wielkimi krokami zbliża się mój jubileusz. Do tej pory, w różnych gazetach, opublikowałem 983 całostronicowe teksty poświęcone dawnej Zielonej Górze. Za 17 Spacerowników dobrnę do równego tysięcznego materiału. Wtedy zafunduję sobie wielki tort ze świeczkami.
Fot. Ze zbiorów Sławomira Ronowicza. Początek XX wieku – tak wówczas wyglądała ul. Wyspiańskiego (widok od strony wiaduktu w kierunku centrum miasta).
Tymczasem cofnijmy się o 150 lat. W poprzednim numerze Spacerownika pokazywałem wartą 200 talarów akcję Niederschlesischer Kassenverein. Należała ona do rodziny Försterów, zielonogórskich bogaczy i przemysłowców. Ich stara fabryka stała przy ul. Wrocławskiej. Akcje wydali w 1871 r., wybudowali kolejną wielką fabrykę przy ul. Wrocławskiej i… zbankrutowali. Co działo się dalej?
- Zakłady zostały zlicytowane na poczet długów. Stary zakład (dzisiaj w tym miejscu stoi Focus Mall) przejął w 1875 r. Schlesische Bankverein z Wrocławia – wyjaśnia Zbigniew Bujkiewicz, autor książki „Gospodarka Ziemi Lubuskiej w dobie rozwoju kapitalizmu 1800-1945”.
Fot. Ze zbiorów Sławomira Ronowicza. Aleja drzew oddzielała od ulicy willę Oskara Ostersetzera, dyrektora Deutsche Wollenwaren Manufaktur. Dzisiaj mieści się tutaj przedszkole nr 6.
Natomiast nowa fabryka (dzisiaj w tym miejscu znajduje się Kaufland) stała nieczynna aż do 1878 r. Wtedy została wykupiona przez Anglików J. Oldroyda i G.S. Blakeleya, którzy sprowadzili angielskie maszyny i mistrzów do nadzoru produkcji. Sześć lat później zakład został przekształcony w spółkę akcyjną Englische Wollenwaren Manufaktur z kapitałem 2,2 mln marek. W 1886 r. zakład zatrudniał 1.335 robotników.
Fot. Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej. Wnętrze budynku. Oskar Ostersetzer wraz z żoną Gertrud wychowywali czworo dzieci - dwóch chłopców i dwie dziewczynki. Żona zajmowała się domem i dziećmi, natomiast Ostersetzer szefował w fabryce tekstyliów. W Grünbergu rodzina mieszkała do 1930 roku, następnie przeprowadziła się do Berlina.
Firmą przez kilkadziesiąt lat zarządzał Oskar Ostersetzer, przybyły do Zielonej Góry w 1898 r. Doprowadził do fuzji dawnych fabryk Försterów i powołania w 1915 r. Deutsche Wollenwaren Manufaktur. 11 lat później zakończył budowę wielkiego kombinatu włókienniczego - powojennej Polskiej Wełny (dzisiaj Focus Mall).
W Muzeum Ziemi Lubuskiej możemy obejrzeć kilka zdjęć rodziny Ostersetzerów. - Kilka lat temu odwiedził nas wnuk Oskara Ostersetzera. Opowiedział nam historię dziadka i zostawił kilka zdjęć - wspomina Izabela Korniluk, szefowa działu historycznego. - Oskar Ostersetzer był doktorem filozofii. Urodził się 6 czerwca 1867 r. w Wiedniu. Tam też studiował nauki przyrodnicze, jako specjalność wybrał chemię. Po ukończeniu w 1889 r. studiów, zaczął pracować jako chemik tekstylny - najpierw w Svitavce (miasto w Czechach na północ od Brna), w fabryce tekstyliów Löw-Beer, gdzie nabierał doświadczenia w swoim przyszłym zawodzie. Na początku lat 90. XIX w. przeniósł się do Żagania i objął kierownictwo w farbiarni i drukarni tekstylnej. W 1898 r. został mianowany szefem Englische Wollenwaren Manufaktur Oldroyd und Blakeley.
Fot. Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej. Oskar Ostersetzer. Urodził się 6 czerwca 1867 r. w Wiedniu, gdzie studiował nauki przyrodnicze. Zanim przyjechał do Zielonej Góry, by w 1898 r. zostać dyrektorem fabryki, doświadczenie zawodowe zdobywał jako chemik tekstylny w Svitavce, w fabryce tekstyliów Löw-Beer. Później kierował farbiarnią w Żaganiu. W Zielonej Górze mieszkał 32 lata. W marcu 1939 r. wyemigrował z Berlina do Londynu, gdzie zmarł 4 kwietnia 1945 r. w wieku 77 lat.
Zamieszkał wtedy przy dzisiejszej ul. Sienkiewicza. Kilka lat później wybudował wielką willę przy ul. Wyspiańskiego 16 (przedwojenny adres - Matthaiweg 7), gdzie zamieszkał z rodziną. Dzisiaj w tym obiekcie (na wprost wiaduktu) znajduje się miejskie przedszkole nr 6. To była wówczas niewielka, boczna uliczka, przy której stawiano piękne kamieniczki.
Fot. Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej. Gertrud Ostersetzer