Tajny tunel pod Wrocławską - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 338

Tajny tunel pod Wrocławską - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 338
Ciekawe kto go zbudował i po co? Może to Friedrich Förster chadzał pod ulicą ze swojego pałacyku do budowanej fabryki? Deszcz mu na głowę nie padał i nikt go nie widział. Maszerował sobie własnym, prywatnym tunelem… - Czyżniewski! Tu Ziemia, wróć z kosmosu. Umyj patelnię i wytłumacz mi, po co fabrykantowi podziemne przejście, skoro przez okno widział swoją firmę? – moja żona czasami zadaje takie prościutkie pytania, trafiające w samo sedno. Nie wiem, po co byłby mu potrzebny taki tunel. Jednak historia Zielonej Góry zna takie rozwiązania. Tak jest w dawnej fabryce koniaków Raetscha przy zbiegu ul. Sulechowskiej i B. Chrobrego. Po prawej stronie drogi wjazdowej stała willa właściciela, a po lewej fabryka. To jedne z najpiękniejszych budowli w mieście. Łączy je podziemny korytarz. Chodziłem nim, gdy działał tam Polmos. W korytarzu stały niewielkie beczki. [caption id="attachment_12561" align="alignnone" width="640"] Fot. Bartłomiej Gruszka
Wnętrze tajemniczego tunelu pod ul. Wrocławską[/caption] Podobny, kilkudziesięciometrowy korytarz odkryto podczas budowy ronda na skrzyżowaniu Wrocławska – Sienkiewicza. Ciągnie się od budynku przy ul. Ceglanej do narożnika dawnej hali fabrycznej, a dzisiaj piętrowego parkingu po drugiej stronie ul. Wrocławskiej. To tam stał niewielki pałacyk, który przez kilkadziesiąt lat należał do rodziny Försterów, właścicieli fabryk po obu stronach ulicy. Może więc Fritz Förster zbudował sobie przejście? - Podoba mi się taka hipoteza – śmieje się Bartłomiej Gruszka, archeolog, który oglądał tunel. – Cegły wyglądają na wykonane mechanicznie, to raczej wytwór XX-wieczny. Korytarz znajduje się półtora metra pod nawierzchnią ulicy. Ma również jakieś półtora metra wysokości. Wygląda na kanał techniczny, łączący zabudowania fabryczne. Nie ma w nim żadnych rur czy kabli. Z B. Gruszką od września wędrujemy śladami dawnych atelier fotograficznych, poznając przy okazji urok dawnych zdjęć portretowych. Przy tej okazji pisałem o rodzinie Försterówi i ich siedzibie przy Wrocławskiej. Wprowadzili się do niej w 1835 r. 18 lat wcześniej - jak podaje Schmidt, autor monografii miasta - restaurator Brittig postawił na przeciwnym narożniku zajazd o wdzięcznej nazwie Goldene Traube, czyli Złote Winogrona. W końcu nieopodal było sporo winnic. W zajeździe można było coś zjeść i przenocować. [caption id="attachment_12562" align="alignnone" width="640"] Ze zbiorów Grzegorza Biszczania
Oberża Goldene Traube stała na rogu ul. Wrocławskiej i Sienkiewicza[/caption] Co ciekawe, w tym samym roku na przeciwnym skraju miasta - nieopodal dzisiejszego aresztu - powstał inny zajazd, później znany jako Parkhotel. Obydwa obsługiwały podróżnych, jadących trasą Berlin – Wrocław. W tym czasie w naszym mieście goście mogli się zatrzymać w założonym Hotelu Pod Orłem (wtedy Pod Czarnym Orłem) przy ul. Sikorskiego lub w zajeździe Pod Trzema Wzgórzami przy pl. Pocztowym. Napić się i zjeść można było w piwnicach ratusza lub w młynie Semlera, czyli późniejszym Wagmostawie. Wróćmy do zajazdu Goldene Traube. Niestety nie zachowała się teczka budowlana tego budynku. Tylko dzięki zdjęciom wiemy, jak wyglądał. W drugiej połowie XIX wieku należał do rodziny Fülebornów. Drugi lokal prowadzili przy ul. Sobieskiego, gdzie ich sąsiadami z drugiej strony ulicy byli również… Försterowie, którzy mieli stary dom przy ul. Jedności. Fritz Förster raczej nie chodził do nich na kolację i piwo. To nie były lokale pierwszej kategorii. Jak w 1887 r. reklamował się Georg Fülleborn, w jego zajeździe można było spożyć zimne i ciepłe posiłki, siadając przy stolikach w budynku lub na dworze. Tutaj znajdowała się również czynna przez cały rok kręgielnia. Mam wrażenie, że w tym czasie nie było w mieście lokalu bez kręgielni – to była bardzo popularna rozrywka. Tuż przed I wojną światową właścicielem lokalu został Robert Tscheu. Zajazd oczywiście nadal oferował noclegi i posiłki. Zadbał jednak o zmotoryzowanych klientów, oddając do ich dyspozycji garaże. To było jednak za mało, dlatego obok głównego wejścia do gospody stanął dystrybutor stacji paliw. Taki napędzany ręczną pompą z jednym wężem. Natomiast po drugiej stronie ul. Wrocławskiej w latach 70. XIX wieku Försterowie postawili kolejną fabrykę i… zbankrutowali. Fabryka została zburzona w 1935 r. Teraz, na jej zapleczu powstało centrum handlowe „Estrada”. O tym miejscu napiszę w przyszłym tygodniu. Budynek Goldene Traube stał dłużej – został zburzony w latach 70. XX wieku, podczas poszerzania ul. Wrocławskiej. Gdyby przetrwał, stałby na części nowego ronda. [caption id="attachment_12563" align="alignnone" width="640"] Fot. Zbigniew Rajche
Lata 70. XX wieku – podczas przebudowy ul. Wrocławskiej budynek zajazdu został zburzony[/caption]  

Tomasz Czyżniewski

codziennie nowe opowieści i zdjęcia

Fb.com/czyzniewski.tomasz

wrzesień 08, 2023

Z Mirosławem Kulebą wędrujemy po Zielonej Górze - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 520 (1.109)

Wreszcie - w poniedziałek, w Sali Szeptów, Mirosław Kuleba będzie…
sierpień 04, 2023

Stawiamy wieżowce nieopodal amfiteatru - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 515 (1.104)

- Panie Tomku, poproszę więcej historii z lat 70. -…
lipiec 28, 2023

Uczymy się chodzić po Kubusia Puchatka - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 514 (1.103)

Pod takim tytułem „Gazeta Zielonogórska” opisywała 59 lat temu finał…
luty 03, 2023

Hurra! Możemy oglądać II program telewizji - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 489 (1078)

To było wydarzenie medialne dekady – równo pół wieku temu,…
grudzień 23, 2022

Tak, ta ulica to jest centrum Zielonej Góry - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 485 (1074)

- Oj, jak mnie korciło, żeby pokazać starą pocztówkę, bez…

W centrum miasta stały sowieckie armaty - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 523 (1.112)

Podczas odsłonięcia muralu ze swoją podobizną Maryla Rodowicz wspominała dzieciństwo spędzone w Zielonej Górze. Mieszkała…

Pół wieku podstawówki nr 1 przy ul. Wyszyńskiego - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 522 (1.111)

To nietypowy jubileusz - najstarsza szkoła w mieście świętuje 50-lecie funkcjonowania w nowym gmachu. -…

Dziewczynka z bałwanem i kieliszkiem w dłoni - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 521 (1.110)

To najbardziej zaskakujące zdjęcie na najnowszej wystawie w zielonogórskim muzeum. Ma ze 100 lat. Ciągle…

Winiarka Emma czyją miała twarz? SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 519 (1.108)

Uff…. W zeszły piątek odsłoniliśmy pomnik Winiarki Emmy. Zaciekawiła zielonogórzan - na uroczystość przyszło 150-200…

Emmę odsłoniliśmy, listy piszemy nadal - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 517 (1.106)

W piątek 25 sierpnia odłoniliśmy rekonstrukcję przedwojennego pomnika Winiarki Emmy. Pomnik stoi, ale dalej piszemy…

W piątek odsłaniamy Emmę i idziemy na spacer - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 517 (1.106)

Wrr, wrr! Zbigniew Salwin i Rusłan Nguyen wiercą ostatnie otwory z boku pomnika Emmy. Trafią…

 

 

Na skróty

 

   

 

  Uniwersytet Zielonogórski

Do góry

 

Wiadomości Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone

Redakcja serwisu Wiadomości Zielona Góra nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca niezamówionych materiałów. Redakcja Wiadomości Zielona Góra zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, redakcja zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów w tym zdjęć opublikowanych w serwisie Wiadomości Zielona Góra jest zabronione.